Aktualności

Z kart policyjnej historii

image Był wykładowcą Realnej Szkoły Fachowej Policji Państwowej w Mostach Wielkich, uczestniczył w ewakuacji skrzyni ze złotem, a do obozu dla internowanych zabrał ze sobą służbową maszynę do pisania – to tylko część policyjnej służby aspiranta Policji Państwowej Stanisława Nowaka. Dzięki niepublikowanym dotąd zdjęciom z archiwum Szkoły Policji w Słupsku mogliśmy poznać część losów jednego z wielu przedwojennych polskich policjantów.

Losy jednego z wykładowców Szkoły Policji udało się nam odtworzyć na podstawie zdjęć, które przed kilkunastoma laty przekazał nam prof. Zbigniew Nowak - syn policyjnego wykładowcy. Jest to niewielkie uzupełnienie pięknej przedwojennej karty polskiej Policji Państwowej, między innymi dzięki uzyskanym zdjęciom prywatnym. Całość uzupełnia kilka forografii z Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Karierę związaną z policyjnym szkolnictwem starszy przodownik Policji Państwowej Stanisław Nowak rozpoczął na początku 1930 roku jako wykładowca w Szkole dla Szeregowych Policji Państwowej w Mostach Wielkich. Po około pół roku został awansowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych do stopnia aspiranta otrzymując jednocześnie X grupę uposażenia.
Później na krótko został skierowany do służby na stanowisku kierownika VIII Komisariatu Policji we Lwowie, by następnie powrócić do służby w Normalnej Szkole Fachowej dla Szeregowych Policji jako dowódca Kompanii, a następnie jako wykładowca.

Po wybuchu II wojny światowej jeszcze we wrześniu 1939 roku asp. Nowak uczestniczył w ewakuacji mienia I-go Urzędu Skarbowego w Stanisławowie, a dokładnie w przewiezieniu do Rumunii skrzyni ze złotem i walutami obcymi. Po zakończeniu działań trafił do obozu internowania miejscowości Comisani na terenie Rumuni. Do obozu tego przywiózł ze sobą służbową maszynę do pisania, którą przekazał oficjalnie komendanturze obozowej. Na archiwalnych zdjęciach z obozu internowania można zobaczyć jedną z defilad, w której maszerują przedwojenni policjanci na czele z prowadzącym asp. Nowakiem.
Po przystąpieniu rządu Rumunii do paktu anty kominternowskiego, policjanci z obozu internowania w rumuńskim Comisani zostali przeniesieni na teren Rzeszy. Asp. Nowak trafił do obozu oficerskiego (Oflag) w miejscowości Dorsten, podobóz VI E.

imageNieprzypadkowo zdjęcia przedwojennego policyjnego wykładowcy trafiły do Szkoły Policji w Słupsku. Słupska placówka szkolnictwa policyjnego została jako pierwsza w wyzwolonej Polsce niecały miesiąc od ostatecznej kapitulacji Rzeszy. Rozkaz o utworzeniu w Słupsku Centrum Wyszkolenia Milicji Obywatelskiej ze Szkołą Szeregowych i Szkołą Oficerską został podpisany przez Komendanta Głównego Policji 1 czerwca 1945 roku. Trafiło tu także kilku wykładowców z Mostów Wielkich, którzy niejako kontynuowali tradycję przedwojennej Szkoły.
Do takiej swoistej sztafety historycznej nawiązali też goszczący kilka lat temu w Słupsku dwaj mieszkańcy Mostów Wielkich, którzy opowiedzieli wiele interesujących historii związanych ze Szkołą w Mostach Wielkich, a także samymi słuchaczami. Wśród przytoczonych anegdot było między innymi wspomnienie kursów nauki jazdy, w których uczestniczyli młodzi policjanci. Nauka odbywała się z wykorzystaniem samochodów Fiat, posiadających trójstopniowe skrzynie biegów; dwa do przodu i jeden do tyłu. Wspomnienia te prezentujemy poniżej.

Włodzimierz Gazdecki
Mosty Wielkie niedaleko Lwowa
  (pobierz)

Marian Kładny
Mosty Wielkie niedaleko Lwowa
  (pobierz)

(17.2.2014)

Powrót na górę strony